Coraz więcej ludzi ucieka z miasta

Od kilku lat można zaobserwować nowy trend. Ludzie, którzy przez całe życie mieszkali w mieście, a szczególnie ci mieszkający w blokach, pozbywają się swoich mieszkań i nabywają nieruchomości poza miastem. Często jest to pomysł, który przychodzi do głowy ludziom w wieku emerytalnym. Nie muszą już chodzić do pracy i martwić się, że dojazdy do miasta będą męczące. Na emeryturze mogą zająć się tylko i wyłącznie własnymi potrzebami, realizacją pasji, na które nie mieli nigdy czasu itp. Ze zwolnieniem tempa wiąże się chęć zamieszkania w spokojnej okolicy, umożliwiającej odpoczynek. Zmęczeni hałasem miasta, pośpiechem, chcą bowiem wreszcie odpocząć. Ponadto wielu ludzi narzeka, że mieszkanie w bloku jest nie tylko uciążliwe z powodu zbyt głośnych i niemiłych sąsiadów, ale też ze względów psychologicznych. W małym mieszkaniu, takim samym jak setka innych obok, człowiek czuje się jak w klatce, w której widać i słychać każdy jego krok. Na ucieczkę z miasta decyduje się też coraz więcej rodzin z dziećmi, które chcą, by wychowywały się one w wolniejszym tempie, czystym otoczeniu, nie zaś w hałasie i smrodzie spalin. Kierują nimi często również względy zdrowotne-w miastach dzieci są chorowite, nękane alergiami, mają mało ruchu. Przeprowadzka za miasto lub na wieś może być zbawienna dla ich samopoczucia.